Gdybym mogła wpłynąć na przeszłość...

Podczas naszej rozmowy, przyjaciółka zadała mi pytanie: "Gdybyś miała możliwość napisać list do siebie sprzed lat, to co by się w nim znalazło?".
Jeszcze długo po naszej rozmowie zastanawiałam się nad jej pytaniem. Co mogłabym zawrzeć w liście pisanym w dodatku do siebie - osoby, którą ponoć znam najlepiej? Nakazy? Zakazy? Ostrzeżenia? Porady?

Jest parę rzeczy, których żałuję, parę osób, których chciałabym nigdy nie spotkać, wiele momentów, w których mogłam zrobić coś, co później okazywało się kluczowe, by sprawy potoczyły się w określony sposób. Ale co tak właściwie chciałabym zmienić? Oczywiście, z tych rzeczy, na które mogłam mieć wpływ. Czy odpuściłabym sobie niektóre znajomości, związki? Może podjęłabym inne decyzje odnośnie edukacji? A może przełamałabym się i zrobiła rzeczy, o których wtedy marzyłam?

Może teraz, mając większą świadomość i wiedzę, podjęłabym inne decyzje, ale to nie znaczy, że ówczesne uważam za złe. Jestem dumna ze wszystkich decyzji, które podjęłam, ponieważ były moje. Dobrze czuję się ze świadomością, że wszystkie decyzje podejmowałam samodzielnie, zgodnie ze swoimi poglądami i odczuciami. Dlatego ostatecznie nie zmieniłabym żadnej z tych decyzji. Cieszę się, że teraz jestem w miejscu, w którym jestem, z tymi ludźmi u mojego boku i z planami, które powoli wdrażam w życie. Dzięki decyzjom, jakie podjęłam w odpowiednim czasie teraz mam u boku wspaniałego chłopaka, prawdziwych przyjaciół i sprecyzowane plany na przyszłość.
Jest tylko jedna rzecz, która nie pozwala mi na wszystko - strach przed porażką.

Dlatego jedyne zdanie, które chciałabym przekazać sobie kilka lat temu, brzmiałoby:



NIE BÓJ SIĘ DZIAŁAĆ, BO TYLKO W TEN SPOSÓB MOŻESZ OSIĄGNĄĆ WSZYSTKO, CZEGO PRAGNIESZ.


Znalezione obrazy dla zapytania wiara w siebie cytaty
(http://www.moc2.pl/cytaty/moc2-motywacja-inspiracja-cytaty-3/)

Komentarze

  1. Oj, ja też bardzo wielu rzeczy żałuję. Ale cofnięcie czasu i zmiana przeszłości mogłyby sprawić, że teraźniejszość wyglądałaby zupełnie inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Napisałam bym do siebie z okresy jak jeszcze nie znałam mojego męża, że w końcu trafię na kogoś wyjątkowego, o którym zawsze marzyłam i będę szczęśliwa. I pewnie coś w stylu, że trzeba pocałować kilka żab zanim znajdzie się księcia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to prawda, trzeba przeżyć te żaby jakoś :D Ale potem czeka Szczęście, więc było warto, jak widzę. Wszystkiego dobrego :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

rozmiar a piękno.

Dlaczego warto iść na studia?