Przyjaźń.

Jesteśmy przyjaciółmi. Ja i On. Tylko czy aż? Wszystko zależy od nastawienia. Z mojej strony odpowiedź jest prosta: AŻ. Przyjaźń to coś wielkiego. Gdy jest prawdziwa, to nic nie jest w stanie jej zniszczyć.

Często słyszę od znajomych, że przyjaźń damsko-męska nie istnieje. Czyżby? W moim przypadku istnieje, dzielnie trwa i zmaga się z masą krytycznych komentarzy. Ale kto by się nimi przejmował? Prawda jest taka, że wszystko zależy od nastawienia obu stron.

Przykry jest fakt, że sporo dziewczyn traktuje "przyjaciela" jako wersji pocieszenia, maskotki. A gdy znajdzie faceta, odtrąca tego "przyjaciela".

Przyjaciel to osoba, która wspiera, radzi, ale także powie, jeśli robimy coś nie tak. To ktoś, przy kim nie boimy się być sobą, komu ufamy. To oczywiście musi działać w obie strony. Bez większego znaczenia jest tutaj płeć, jeśli przyjaźń jest prawdziwa.






"Przyjaciel staje się fragmentem naszej biografii,
jak data urodzenia, pierwsza szkoła czy imiona rodziców."



Dziękuję, R. Za obecność i za wszystko, co dla mnie robisz.

Komentarze

  1. Aww, w pełni się zgadzam, bo mam właśnie takiego przyjaciela :D Przez całą 1 liceum klasa puszczała o nas ploty że ze sobą chodzimy itp. Fascynujący temat, naprawdę... Teraz mam chłopaka, a z przyjacielem wcale nie zerwałam kontaktów i w trudnych sprawach z ogarnięciem własnych uczuć to właśnie on mi pomagał, ze żadne dziewczyny, które podobno lepiej kumają te sprawy... I tak sobie egzystujemy i nie ma w tym nic niezwykłego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! O mnie i moim przyjacielu też były plotki, że jesteśmy parą. Ludzie szukają sensacji i nie wierzą w taką przyjaźń chyba dlatego, że nigdy jej nie doświadczyli ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

rozmiar a piękno.

Gdybym mogła wpłynąć na przeszłość...

Dlaczego warto iść na studia?